AKS Ujanowice - strona nieoficjalna

17.05.2017 18:00
Jarmuta Szczawnica - AKS Ujanowice 4:4 (2:2)

AKS: Gwiżdż Marcin - Augustyn Michał, Pasionek Stanisław, Oleksy Sebastian, Zelek Paweł - Kmiecik, Orzeł Bogusław (87' Kiławiec Michał), Augustyn Rafał -  Pławecki Daniel (90' Krzyżak Kacper), Augustyn Dawid (69' Krzyżak Filip), Kiławiec Rafał

Statystyki meczu:

Żółta kartka: S.Oleksy, Pasionek, Zelek

Bramki:
1:0 Kiławiec Rafał (18' bez asysty)
2:0 Augustyn Rafał (27' - rzut karny po faulu na sobie)
2:1 Pietrzak Jacek (30')
2:2 Mrówka Damian (38')
3:2 Augustyn Rafał (52' - rzut karny po faulu na sobie)
4:2 Kiławiec Rafał (53')
4:3 Oleksy Sebastian (67' gol samobójczy)
4:4 Mrówka Damian (90+2')

Jakieś fatum dopadło nasz zespół. Trudno inaczej wyjaśnić fakt, że w przeciągu kilku dni AKS remisuje dwa spotkania w niemal identycznych okolicznościach - tracąc decydującego gola w doliczonym czasie gry. W Szczawnicy pomimo bardzo dobrej gry i dwukrotnego prowadzenia dwoma bramkami rywale zdołali wyrównać w ostatniej akcji meczu.

Grając w tygodniu musieliśmy się liczyć z brakami kadrowymi. Zabrakło m.in. Bukowca, R.Gwiżdża, Jasicy, Przystała a w ostatniej chwili choroba wyeliminowała naszego podstawowego stopera Piotra Oleksego. Na szczęście uraz Zelka nie okazał się na tyle groźny i mógł on zagrać. W związku z tym AKS pojechał z wąską ławką rezerwowych na której poza F.Krzyżakiem usiedli M.Kiławiec i K.Krzyżak czyli zawodnicy którzy zaliczyli dotychczas głównie kilkuminutowe epizody.

Mecz w zasadzie można by streścić stwierdzeniem że był niemal kopią spotkania z Kolejarzem. AKS w drugiej połowie prowadził już dwoma bramkami i mieliśmy kilka sytuacji aby dobić rywala piątym golem jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać i skończyło się tak jak w niedzielę. Tym razem rywale strzelili gola w 92 min po zamieszaniu w naszym polu karnym po rzucie wolnym.
Jarmuta była chyba najlepszym zespołem (no może poza Sandecją II) z którym zagraliśmy w dotychczas w rundzie wiosennej. Jednak pomimo tego na boisku nie było widać takiej różnicy na jaką mogła wskazywać tabela i różnica punktowa, co tylko pokazuje że AKS ze swoim potencjałem i grą powinien tak jak rok temu walczyć o miejsce w pierwszej piątce zamiast o utrzymanie.
 

Chcieliśmy w tym meczu zagrać mądrze. Przy ofensywnym potencjale rywala nie mogliśmy się odkryć dlatego staraliśmy się grać blisko siebie i wykorzystać nadażające się kontry. Nie można jednak powiedzieć że tylko się broniliśmy. Gdy tylko była okazja nasi ofensywni zawodnicy doskakiwali do pressingu próbując wykorzystać błędy obrony, która okazała się najsłabszym ogniwem Jarmuty. Taktyka sprawdzała się bardzo dobrze, rywale próbowali nas rozciągać dobrymi przerzutami ale nasi obrońcy byli zawsze blisko rywali. Jarmuta miała przewagę w sytuacjach ale większość z nich to były uderzenia zza pola karnego. My natomiast byliśmy w tym okresie zabójczo skuteczni po pół godzinie prowadziliśmy 2:0 i to były dwa jedyne strzały na bramkę rywali w tym okresie. Najpierw w 18 min Kiławiec wykorzystał bierność obrony i uderzył z 16m pod poprzeczkę a w 27 min Rafał Augustyn wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył. Karny cokolwiek kontrowersyjny bo rywale sugerowali że faul był przed polem karnym i mieli tutaj chyba rację. W 30 min dał o sobie znać najlepszy zawodnik Jarmuty Jacek Pietrzak, który przyjął piłkę i z powietrza zanim spadła ona jeszcze na ziemię huknął z 17m nie do obrony. Jarmuta ruszyła do ataku ale nieoczekiwanie chyba dla rywali mecz się wyrównał. AKS wyszedł nieco bliżej rywala i mieliśmy kilka sytuacji w polu karnym ale zakończonych nieskutecznie. W 38 min padło wyrównanie. Po mocnym dośrodkowaniu Pasionek nie zdołał wybić piłki i ta spadła pod nogi Mrówki który trafił z 8m do bramki. Mogliśmy szybko odpowiedzieć ale po naszej akcji piłka już minęła bramkarza lecz sprzed bramki wybił ją obrońca. Pierwszą część kończy jeszcze strzał z wolnego obroniony przez Gwiżdża.

Po przerwie AKS zademonstrował to co ostatnimi czasy (zwłaszcza na wyjazdach) jest naszym daniem firmowym. AKS wyszedł dobrze nastawiony i zanim rywale się obejrzeli już było 4:2. Najpierw dzięki determinacji i sprytowi Rafał Augustyn dał się sfaulować w polu karnym bramkarzowi i sam wykorzystam po raz drugi jedenastkę, a chwilę później błysnął Kiławiec, który ograł dwóch obrońców rywala, wbiegł w pole karne i wykorzystał okazję strzałem w długi róg. AKS pomny pierwszej połowy zacieśnił szeregi nie pozwalając rywalom swobodnie rozgrywać akcji. Jarmuta nie potrafiła sobie stworzyć sytuacji, nasi zawodnicy grali bardzo zdeterminowani, walczyli jeden za drugiego. Nawet w sytuacjach gdy już wydawało się że któryś z rywali przedrze się w nasze pole karne to zawsze znalazł się partner który zaasekurował kolegę. Nie wiadomo jak potoczył by się ten mecz gdyby nie przypadkowy gol kontaktowy po stałym fragmencie gry. Po rożnym wywiązała się walka w powietrzu o piłkę, zamieszanie, zawodnik Jarmuty uderzył głową w stronę lewego słupka gdzie ruszył M.Gwiżdż a piłka nieszczęśliwie trafiła w nogę S.Oleksego i wtoczyła się przy przeciwległym słupku. Rywale mieli jeszcze 20 minut do końca i zaczęli atakować jeszcze bardziej ale nadal graliśmy dobrze i zdyscyplinowanie w obronie. Stworzyło nam to też okazję na dobicie rywala. Najlepszą okazję miał F.Krzyżak który w 73 min dobijał z 5m strzał naszego pomocnika ale nie trafił w bramkę. Potem jeszcze po zagraniu R.Augustyna i strzale z 10m piłka minęła nieznacznie bramkę. Nie udało nam się wykorzystać żadnej z kontr ale rywale poza jednym strzałem głową po rożnym Jarmuta w zasadzie nie stworzyła okazji. Niestety w 92 min gospodarze mieli rzut wolny 40m od bramki. Postawili wszystko na jedną kartę - nawet bramkarz ruszył w nasze pole karne. Dośrodkowanie, przypadkowa przebitka, piłka leci na 6m gdzie Mrówka stojąc tyłem do bramki kopnął z powietrza w zasadzie na ślepo i piłka niestety wpadła do naszej bramki. Chwilę później sędzia zakończył mecz a nasi zawodnicy padli na murawę wiedząc jaka szansa wymknęła się właśnie z rąk.

Pomimo tego nieszczęśliwego finału naszym zawodnikom należą się brawa za walkę, zaangażowanie i naprawdę bardzo dobrą grę na tle silnego rywala. Czasami jednak o wyniku przesądza jakiś drobny szczegół, przypadek lub zwykły pech i tak było wczoraj. Mając na uwadze jednak że suma pecha i szczęścia w futbolu równa się zero mamy nadzieje że los odda nam to co zabrał. Teraz przed nami 5 najważniejszych spotkań - przeciw drużynom które walczą z nami bezpośrednio o utrzymanie. I te mecze zdecydują czy nasz zespół, który tylko dzięki sobie z drużyny skazywanej na spadek po pierwszych 10 kolejkach zmienił się w drużynę która dziś walczy o 8 miejsce, grając jak równy z równym z zespołami z czołówki, zakończy ten sezon radośnie. Zaczynamy już w sobotę w Wojnarowej.

I połowa
7' - przerzut na lewą stronę, Pietrzak uderza z 18m obok bramki
10' - wymiana przed naszym polem karnym, strzał z 17m ponad bramką
17' - prostopadłe podanie w nasze pole karne, zawodnik Jarmuty dochodzi do piłki ale M.Gwiżdż dobrze wychodzi i blokuje strzał rywala na rzut rożny.
18' - 1:0 - Rafał Kiławiec ( 9 gol w tym sezonie / 54 gol w barwach AKS )
Po rogu dla Jarmuty wychodzimy kontrą, Kiławiec wypuszcza sobie piłkę za obrońce, dziwne zachowanie obrońców którzy nie wiedzieć czemu rozeszli się na boki, myśląc chyba że ich kolega z obrony przejmie piłkę, Kiławiec ma autostradę do bramki ale nie namyślając się dużo strzela z 16m pod poprzeczkę
19' - strzał z 16m ale za lekki aby zaskoczyć M.Gwiżdża, który pewnie łapie
23' - przerzut na prawą stronę, zawodnik Jarmuty uderza z półwoleja z 17m wysoko ponad bramką
25' - po rożnym dla gospodarzy wybijamy piłkę przed pole karne, lewy obrońca Jarmuty strzela mocno z 18m ponad naszą bramką
26' - 2:0 - Rafał Augustyn ( 4 gol w tym sezonie / 11 gol w barwach AKS )
R.Augustyn dostaje piłkę na linii pola karnego, próbuje z nią zejść do środka na strzał ale zostaje kopnięty w nogę i się przewraca, sędzia dyktuje jedenastkę choć faul miał raczej miejsce przed polem karnym. Do karnego podchodzi sam poszkodowany, myli bramkarza i pewnie zdobywa bramkę.
28' - kolejny dobry przerzut na drugą stronę, Pietrzak uderza z 18m ponad naszą bramką
30' - 2:1 - Jacek Pietrzak
Niestety w końcu Pietrzak się wstrzela, znów przerzut z prawego skrzydła na lewą stronę, Pietrzak przyjmuje piłkę i zanim spada ona na ziemię uderza z woleja z 20m, mocno przy lewym słupku i piłka po rękach M.Gwiżdża wpada do siatki
33' - akcja Kiławca po prawej stronie, płaskie dogranie w pole bramkowe ale nasz pomocnik nie sięga wślizgiem piłki na 5m
34' - R.Augustyn z rożnego, Kiławiec z 7m głową obok bramki
37' - rożny dla Jarmuty, wybijamy przed pole karne, strzał z 18m ponad bramką
38' - 2:2 - Damian Mrówka
Mocne dośrodkowanie w nasze pole karne, Pasionek nie zdołał go wybić poza pole karne i piłka spada na 8m, dopada do niej Mrówka i mocno uderza do bramki
39' - akcja AKS zakończona uderzeniem z 14m obok wychodzącego bramkarza, piłka leci w kierunku bramki ale obrońca zdołał do niej dojść i wybić na aut
40' - dwójkowa akcja R.Augustyna z D.Augustynem w polu karnym rywali, R.Augustyn szuka sobie miejsca do strzału ale w ostatniej chwili obrońca blokuje jego strzał z 11m
42' - żółta kartka dla S.Oleksego za faul w okolicy naszego pola karnego, strzał z wolnego przelatuje nieznacznie ponad naszą bramką
44' - wolny z 20m, piłka leci nad murem ale M.Gwiżdż przenosi ją palcami nad poprzeczką na róg
Do przerwy 2:2.

II połowa
46' - wolny dla nas z 30m, R.Augustyn decyduje się na strzał i Borzęcki musi przenieść piłkę zmierzającą pod poprzeczkę na rzut rożny
47' - strzał na naszą bramkę z 20m ponad
52' - 3:2 - Rafał Augustyn ( 5 gol w tym sezonie / 12 gol w barwach AKS )
Długa piłka, obrońca ma piłkę na nodze ale zaatakowany przez R.Augustyna ją traci, piłka leci w pole karne, wychodzi z bramki Borzęcki, R.Augustyn zdołał jednak puścić piłkę obok bramkarza i zostaje przez niego sfaulowany. Co prawda bramkarz Jarmuty dotknął piłkę ale jego interwencja nie była na tyle skuteczna aby pozbawić naszego zawodnika szansy bramkowej, dlatego karny jak najbardziej słuszny.
R.Augustyn wykazał się dużą odpornością i po raz drugi podszedł do jedenastki znów posyłając piłkę w przeciwny róg niż rzucił się bramkarz
53' - 4:2 - Rafał Kiławiec ( 10 gol w tym sezonie / 55 gol w barwach AKS )
Daniel Pławecki podaje na prawo do Kiławca, nasz skrzydłowy obiega jednego rywala, mija z piłką drugiego, wbiega w pole karne i uderza z kąta w długi róg.
55' - strzał z ostrego kąta, M.Gwiżdż odbija piłkę na róg
67' - 4:3 - Sebastian Oleksy (gol samobójczy)
Rzut rożny dla Jarmuty, walka w powietrzu w naszym polu karnym, ostatecznie zawodnik Jarmuty strzela w kierunku bramki w lewy róg, piłka odbija się od nogi S.Oleksego i myli kompletnie przygotowanego już do interwencji bramkarza, wpadając przy prawym słupku
69' - Filip Krzyżak wchodzi za Dawida Augustyna
73' - strzał z 17m, Borzęcki odbija piłkę do boku, F.Krzyżak próbuje dobijać z powietrza ale z 6m trafia w boczną siatkę
75' - wolny z 20m, Michał Augustyn strzela ponad bramką
76' - akcja Pławeckiego z Kiławcem, który na czystej pozycji z 16m uderza mocno ale ponad bramką
77' - żółta kartka dla Pasionka za atak łokciem w walce powietrznej
78' - rożny dla Jarmuty, strzał głową z 6m mija nieznacznie prawy słupek naszej bramki
82' - ładne podanie R.Augustyna do partnera w polu karnym na czystą pozycję, strzał z 12m mija bramkę rywali
85' - strzał Pławeckiego z 20m, Borzęcki broni
87' - Michał Kiławiec wchodzi za Orła
91' - żółta kartka dla Pawła Zelka
91' - Kacper Krzyżak zastępuje Daniela Pławeckiego
92' - 4:4 - Damian Mrówka
Dośrodkowanie z wolnego, walka w powietrzu, nasz obrońca uderza głową, piłka trafia w głowę wyskakującego rywala, wzlatuje w powietrze lecąc w stronę lewego słupka, Mrówka stoi z obrońcami na plecach i będąc tyłem do bramki uderza z powietrza na ślepo. Niestety piłka wpada do siatki.
93' - sędzia kończy spotkanie.

Przed nami w sobotę wyjazdowy mecz z Orłem Wojnarowa, który ostatnio gra całkiem nieźle. Orzeł w ostatnich 4 meczach zdobył aż 10 pkt wygrywając u siebie z Zakopanem (4:0) i Orkanem Raba Wyżna (4:1) oraz na wyjeździe z Orawą Jabłonka (1:0). Wczoraj Orzeł zremisował 2:2 z Kolejarzem Stróże chociaż do przerwy przegrywał 0:2.

My w Wojnarowej graliśmy dotychczas raz. W maju 2013 roku przegraliśmy 1:2 pomimo że od 33 min prowadziliśmy po golu Andrzeja Grabczyka. Straciliśmy jednak 2 gole w ostatnich 5 minutach, ostatecznie przegrywając spotkanie. Natomiast w rundzie jesiennej przegraliśmy u siebie z Orłem 1:3 pomimo prowadzenia od 4 min. Nasi zawodnicy muszą zagrać na maksa skoncentrowani bo patrząc na ostatnie mecze oraz historę spotkań (a także ostatni mecz Orła z Kolejarzem), Orzeł będzie grał do samego końca i nie możemy odpuścić nawet na chwilę. Wierzę jednak że pokazując taką grę jak w ostatnich meczach nasz zespół tym razem oszczędzi nam nerwów i postara się szybciej rozstrzygnąć to spotkanie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [451]
• DO