AKS Ujanowice - strona nieoficjalna

03.05.2016 17:00
Orkan Raba Wyżna - AKS Ujanowice 3:2 (0:0)

AKS: Gwiżdż Marcin - Zelek Paweł, Oleksy Piotr, Dudek Dariusz, Gwiżdż Rafał (73' Augustyn Michał) - Firlej Dawid - Krzyżak Filip (46' Jasica Mariusz), Kmiecik Piotr (68' Przystał Mariusz), Orzeł Bogusław (62' Oleksy Sebastian) - Augustyn Dawid

Statystyki meczu:

Bramki:
1-0 Oleksy Piotr (47' asysta Kmiecik Piotr)
2-0 Kiławiec Rafał (55' asysta Kmiecik Piotr)
2-1 Gwiżdż Rafał (59' gol samobójczy)
2-2 ??? (68')
2-3 ??? (71')

AKS wrócił dziś z dalekiego wyjazdu bez dorobku punktowego. Przegraliśmy z Orkanem Raba Wyżna 2:3. Przegraliśmy mecz, który powinniśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Pierwsza połowa nie wskazywała na emocje jakie będą w drugiej. Nasz zespół jak już tradycyjnie zagrał słabo przed przerwą. A że rywal także długo się rozkręcał to pomimo że kotłowało się w okolicach obu pól karnych to pierwszy, jakikolwiek strzał na bramkę zobaczyliśmy dopiero po 25 min gry. Gospodarze złapali rytm gry i zaczęli groźniej atakować. W końcowym kwadransie pierwszej części mieli conajmniej 3 świetne okazje aby zdobyć prowadzenie. Udało nam się jednak zejść na przerwę z wynikiem 0:0.

Nasi zawodnicy znakomicie weszli w drugą część gry i w ciągu 10 minut wykorzystali dwa stałe fragmenty gry wychodząc na prowadzenie 2:0. Wydawało się że mamy mecz pod kontrolą, jednak wystarczył jeden błąd, jedna nie przerwana akcja i przypadkowy, samobójczy gol dla Orkana a nasz zespół nagle jakby przestraszył się że może wygrać ten mecz i oddał pole rywalom. Gospodarze atakowali głównie posyłając prostopadłe piłki za naszych obrońców, my nie wynieśliśmy nauki z meczu z Heleną i nasza linia obrony wychodziła za wysoko a piłki zagrywane między obronę a schowanego w bramce Gwiżdża coraz częściej zagrażały naszej bramce. Orkan poszedł za ciosem i w przeciągu kolejnych 12 minut zdobył 2 bardzo podobne gole, wychodząc na prowadzenie. Trener próbował coś zmienić wprowadzając na boisko Przystała i przechodząc na grę dwójką napastników, jednak pomimo tego to nie my a Orkan miał znakomitą okazję aby podwyższyć wynik meczu i zapewnić sobie zwycięstwo. Niestety do pomimo ataków do końca nie byliśmy w stanie wyrównać i ponieśliśmy drugą porażkę z Orkanem w tym sezonie.

W naszym składzie zaszły 3 zmiany w porównaniu ze spotkaniem z Heleną. Za kartki pauzował nasz kapitan Stanisław Pasionek i w środku zastąpił go Piotr Kmiecik. Zastąpił bardzo dobrze bo to on asystował przy obu naszych golach. Niestety odnowiła mu się kontuzja, musiał opuścić boisko w 68 min i czeka go kolejna przerwa w grze. Zabrakło także Daniela Pławeckiego, który narzekał na uraz po meczu z Heleną a trener postanowił posadzić na ławce Mariusza Jasicę. Tego drugiego zastąpił w składzie powracający po kartkowej absencji Rafał Kiławiec. A za Pławeckiego w pierwszym składzie wybiegł Rafał Gwiżdż. Trener zdecydował się także na zmianę ustawienia na 1-4-1-4-1. Rafał Gwiżdż zagrał na prawej obronie, jako defensywny pomocnik zagrał Dawid Firlej (bardzo dobry występ na nowej pozycji), w środku grali Orzeł z Kmiecikiem a na lewą pomoc przesunięty został Krzyżak. Niestety także Rafał Gwiżdż w trakcie tego spotkania doznał urazu i w kolejnym spotkaniu czeka nas znowu zmiany w składzie.

I połowa
4' - dośrodkowanie w nasze pole karne, zawodnik Orkana zagrywa głową wzdłuż bramki, piłka odbija się od R.Gwiżdża i o mało nie zaskakuje naszego bramkarza ale na szczęście wychodzi obok bramki na rzut rożny
10' - długie zagranie, błąd w komunikacji R.Gwiżdża i Dudka, którzy wpadają na siebie, dwóch zawodników Orkana wychodzi sam na sam, podają piłkę między sobą tak fatalnie że jeden z nich przy podaniu znajduje się za linią piłki i sędzia odgwizduje spalonego
22' - dośrodkowanie z rzutu wolnego Kmiecika, Oleksy głową zagrywa wzdłuż bramki w pole bramkowe, Kiławiec w ostatniej chwili zostaje zablokowany przez obrońcę
24' - pierwszy strzał w tym meczu, strzał gospodarzy z 25m, M.Gwiżdż piąstkuje piłkę z dala od bramki
26' - mamy rzut wolny na 18m od bramki Orkana, Kmiecik uderza fatalnie, wprost w mur
28' - szybka akcja Orkana, przedłużenie piłki głową, dośrodkownie na drugą stronę, strzał z 13m zostaje zablokowany przez naszych obrońców
29' - dośrodkowanie z rzutu rożnego na dalszy słupek, strzał głową z 6m ponad naszą bramką
35' - długie zagranie z własnej połowy za plecy naszych obrońców, wbiega zawodnik gospodarzy, wychodzi sam na sam, lobuje M.Gwiżdża ale na nasze szczęście także bramkę
36' - znów dalekie zagranie, tym razem za plecy R.Gwiżdża, zawodnik Orkana zbiega do środka, uderza podcinką a piłką po naszej poprzeczce wychodzi poza pole gry
41' - kolejna akcja lewą stroną, napastnik obiega lewego pomocnika i oddaje strzał z ostrego kąta ale obok bliższego słupka
43' - strzał z 20m ponad naszą bramką.
Do przerwy mamy 0:0. Gospodarze mieli więcej okazji i po pierwszej części mamy szczęście że nie przegrywamy.

II połowa
W przerwie Mariusz Jasica zastępuje Krzyżaka, Jasica gra na prawym skrzydle a na lewe przeniósł się Kiławiec
47' - 1:0 - Piotr Oleksy ( 1 gol w tym sezonie / 6 gol w barwach AKS )
Po dobrej akcji Jasicy i faulu na nim mamy rzut wolny z bocznego sektora. Kmiecik centruje w pole karne a Oleksy uderza nogą z 8m pokonując Szklarza.
49' - Orzeł strzela z 20m, bramkarz Orkana broni
50' - strata Kiławca na własnej połowie, akcja prawym skrzydłem, dośrodkowanie na dalszy słupek, niepilnowany zawodnik Orkana pudłuje głową z 7m
55' - 2:0 - Rafał Kiławiec ( 18 / 44 )
Kmiecik dośrodkowuje z rzutu rożnego a najlepszy w polu karnym jest Kiławiec, który głową z 5m pokonuje bramkarza.
57' - wolny dla Orkana z 20m, obok naszej bramki
59' - 2:1 - Rafał Gwiżdż (gol samobójczy)
Zawodnik Orkana wychodzi z indywidualną akcją, nie przerywają jej nasi zawodnicy, rywal wbiega w pole karne nie wiadomo czy próbował strzelać czy dogrywać, piłka odbija się od brzucha nadbiegającego R.Gwiżdża i zaskakuje naszego bramkarza
61' - prostopadłe podanie, zawodnik Orkana wychodzi sam na sam, dobrze wychodzi M.Gwiżdż, rywal próbując go mijać wyrzuca się z piłką daleko w bok i ta wychodzi poza bramkę
62' - Sebastian Oleksy wchodzi do przodu za Orła (w trakcie meczu Orzeł przesunął się do ataku a do środka cofnął się D.Augustyn)
68' - 2:2 - ???
Akcja Orkana, strzał zawodnika gospodarzy z 16m, niepotrzebnie zostaje zatrzymany przez Oleksego gdyż Gwiżdż na pewno by sobie z nim poradził a tak do piłki dopadł zawodnik Orkana i niemal wślizgiem wbił piłkę do naszej siatki
68' - Mariusz Przystał wchodzi za kontuzjowanego Piotra Kmiecika
71' - 2:3 - ???
prostopadłe podanie, zawodnik Orkana walczy z R.Gwiżdżem ciągnąć go za koszulkę, sędzia jednak nie odgwizduje faulu, rywal z ostrego kąta próbuje lobować M.Gwiżdża który palcami podbija piłkę, ta jednak spada przy długim słupku skąd z 5m zostaje wbita do siatki przez zawodnika gospodarzy
73' - po bramkowej akcji dla Orkana z urazem z boiska zszedł R.Gwiżdż i już na nie nie wrócił. Zastąpił go Michał Augustyn, który ustawiony został na lewej obronie a na prawą przeniósł się Zelek.
76' - Przystał uderza z 18m, bramkarz odbija strzał ale Kiławiec nie zdołał dobrze przyjąć sobie piłki aby oddać strzał
79' - żółta kartka dla Tepera za faul na S.Oleksym
83' - kontra Orkana w przewadze liczebnej, zawodnik Orkana kończy akcję strzałem schodząc do środka, M.Gwiżdż końcami palców wybija piłkę zmierzającą do siatki na rzut rożny
86' - kolejna zmarnowana kontra gospodarzy, tym razem mając akcję 4 na 2 strzał zostaje zablokowany przez wracającego Dudka.
89' - S.Oleksy z 20m ponad bramką.
92' - ostatnia wrzutka AKS w pole karne rywali, piłka wybita przez obrońców spada na nogę Jasicy ale ten źle w nią trafia i jego strzał leci daleko od bramki.
Sędzia kończy mecz w którym z nieba zeszliśmy do piekła i przegraliśmy 2:3.

Przegrywamy po raz drugi z rzędu. Zabrakło nam spokoju w grze po tym jak straciliśmy pierwszego przypadkowego gola co rywale bezlitośnie wykorzystali. Trzeba się także zastanowić nad przyczynami tego że nasi zawodnicy bardzo źle wchodzą w mecz i przeważnie całą pierwszą połowę schodzi im wejście w odpowiedni rytm gry.
Teraz czeka nas kolejny ważny mecz z rywalem do utrzymania - do Ujanowic przyjedzie Kobylanka z którą przegraliśmy na jesieni 2:3. Kobylanka przyjeżdżała do nas dotychczas dwukrotnie - w sezonie 2011/12 zagraliśmy na zakończenie sezonu wygrywając 1:0 po golu z rzutu karnego w 92 min wykorzystanego przez Orła, co zapewniło nam wtedy utrzymanie. Sezon później już nie było tak dobrze - przegraliśmy 1:2 pomimo tego że prowadziliśmy 1:0 po bramce Przystała.
Nasi zawodnicy na pewno będą zdeterminowani aby odbić sobie dwa ostatnie mecze i sięgnąć po 3 punkty przed własną publicznością.
 

• Komentarzy [0]
• czytano: [637]
• DO